Influence of catalyst concentration on gelation time
Poniżej wrzucam arkusz excela z obliczonymi ilościami odpowiednich odczynników, wraz ze zdjęciem gdzie widać algorytm moich działań (niektóre obliczenia mogą się różnić - excel jest dokładniejszy niż ja o 1 w nocy )
Co do teorii, to dr Julitka pytała bardzo ogólnie z samego żelowania (większość potrzebnych informacji jest w 3 stronicowym pdfie pt. "SOL-GEL PROCESS" który dostaliśmy jako materiały do lab na maila grupowego). Ponadto, warto zajrzeć do wykładów 3, 4, 5(wrzucone przez Kiśla na maila).
Ważne jest to, żeby wiedzieć dlaczego używamy metody 2 stopniowej. Bowiem, najpierw dodajemy kwasu, żeby zhydrolizowało nam częściowo (niskie pH sprzyja większemu rate'owi hydrolizy), a następnie dodajemy właściwego katalizatora - zasadę w postaci wody amoniakalnej. Skraca to znacznie czas żelowania. Taki fajnie zhydrolizowany przez obecność kwasu prekursor szybko później kondensuje w sieci przestrzennej dając wspaniałą galaretkę.
Na koniec chciałbym dodać, że czas żelowania próbki o najmniejszym stężeniu NH3 wynosi ponad godzinę, więc jeśli chcecie ją wykonać należy się spieszyć z przygotowaniem roztworów A (są one mieszane równocześnie na mieszadle magnetycznym przez 40 minut). Roztwory o dwóch kolejnych stężeniach powinny zżelować już po 3-8 minutach, a ostatnia próbka o najwyższym stężeniu NH3 powinna żelować poniżej minuty, także nie mieszajcie jej za długo (ok. 30 sec) z tym NH3 na mieszadle magnetycznym bo wam zażeluje dipol . Dipol wyciągamy największym dipolem jaki znajdziecie na labie (magnes o magnes ). Ostatnia uwaga - trzeba strzec się ukradkowych ataków dr Dzida, który nieświadomie potrąci was otwieranymi drzwiami w najmniej odpowiednim momencie kiedy to dodajecie katalizatora do próbki. Katalizator bowiem, kończy w takim wypadku na stole i waszych rękach, a nie w roztworze
Mam nadzieję, że pomogłem, w przeciwnym razie zapraszam na indywidualną rozmowę
http://speedy.sh/kN8eD/Lab-1-calculations.rar
Offline
Administrator
Boże, no ten Dzido to jest jakiś aspołeczny pingwin, najpierw wyskoczył jak w tagu w Mortal Kombat i to jak Noob Saibot, a potem stał za nami, sapał i się gapił, TYLKO PO TO, żeby po upływie dobrych kilku minut zza siatki dyfrakcyjnej jego wąsa wypłynęło coś w stylu "można już to mieszadło?", czy coś takiego.
Offline